19 stycznia 1945 roku miała miejsce zbrodnia w lesie pod Skarszewem a Rożdżałami, w województwie wielkopolskim, Niemcy rozstrzelali 56 członków polskiego podziemia antyniemieckiego, aresztowanych w Kaliszu przez Gestapo w 1944r. Wśród zabitych byli żołnierze Armii Krajowej i Polacy pochodzenia niemieckiego współpracujący z AK.
19 Stycznia rano gajowy – Bąbel wyszedł do skarszewskiego lasu. Nagle zauważył samochody wojskowe, które wjeżdżały na teren leśny. Wdrapał się na wysoką sosnę i z dala obserwował miejsce egzekucji. Słyszał głosy, ale nie mógł rozróżnić poszczególnych słów. Widział, że jeden z Niemców nie miał nogi i chodził o kuli. Niemcy wyprowadzali z samochodu po dwóch, trzech skazanych, podprowadzali do wcześniej wykopanego dołu i strzałem w głowę pozbawiali życia. Gajowy nie umiał określić jak długo trwała egzekucja i ilu ludzi stracono. Był przerażony tym, co widział. Po egzekucji Niemcy zasypali grób i zamaskowali śniegiem, który wówczas padał. Gdy samochody odjechały obserwujący ich człowiek po prostu spadł z drzewa. Wrócił do domu roztrzęsiony, obolały, w podartym ubraniu.
Kilka dni później do Kalisza wkroczyli Rosjanie. Gajowy poszedł do komendanta, opowiedział o egzekucji, jakiej był świadkiem w lesie skarszewskim. Pokazał grób pomordowanych i drzewo, z którego obserwował miejsce mordu. Po ustąpieniu mrozów w marcu 1945 r. władze Kalisza podjęły decyzję o ekshumacji. Ciała przywieziono na cmentarz tyniecki w Kaliszu. Wszyscy pomordowani mieli powiązane ręce drutem. Większość ciał została zidentyfikowana i rodziny starały się zabrać zwłoki swoich bliskich, by pochować na swoich cmentarzach. Pozostałych 16 ofiar zbrodni pochowano we wspólnej mogile na cmentarzu tynieckim.
Tydzień później dokonano ekshumacji w lesie winiarskim. Wykopano 130 ciał ofiar, ułożono je przy drodze w miejscu, gdzie dziś znajduje się przystanek KLA. Widok był straszny, identyfikacja szczątków prawie niemożliwa. Tylko nieliczne zwłoki zostały zabrane przez rodziny. Do dziś nie wiadomo, kim byli ci ludzie i za co zostali zamordowani.
Tych zbrodni dokonali członkowie narodu uważającego się za kulturalny, ludzie noszący na paskach napis „Got mit uns”. W lesie skarszewskim zginęły 72 osoby, w lesie winiarskim – 130, a może więcej. To tylko 2 miejsca straceń, a miejsc takich było wiele i chyba nigdy nie poznamy prawdziwej liczby ofiar tej straszliwej wojny.
⬇️
http://www.schondorf.pl/historia-liskowa-i-okolic/zbrodnie-hitlerowskie-ziemi-kaliskiej/
Zdj. Mogiła w lesie skarszewskim pochodzi z Faktykaliskie.
#Polishholokaust #GermanDeathCamps #StratyWojenne #NiemieckieZbrodnie #DeutscheVerbrechen #GermanCrimes #WW2 #WorldWarTwo #ReparationsForPoland #MadeInGermany #ToMyjesteśmyPamięcią #EuropeanUnion #Werhmacht #SS #derDeutschenKultur #Kalisz #LasSkaryszewski #LasWiniarski
www.historiawsepii.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDobra robota. Pozdrawiam.