wtorek, 28 marca 2023

❗️29 marca 1943 r. w kol. Pendyki pow. Kostopol, ukraińscy rezuni z UPA oraz okoliczni chłopi ukraińscy wymordowali około 150 Polaków, głównie kobiety, dzieci i osoby starsze.

 


❗️29 marca 1943 r. w kol. Pendyki pow. Kostopol, ukraińscy rezuni z UPA oraz okoliczni chłopi ukraińscy wymordowali około 150 Polaków, głównie kobiety, dzieci i osoby starsze.


Ukraińcy zamordowali bezbronne ofiary przy użyciu siekier, bagnetów, paląc żywcem - gospodarstwa ich obrabowali i spalili. Polacy zostali zaskoczeni przez bandę UPA, która dokonała napadu we wczesnych godzinach rannych, gdyż spodziewano się ewentualnego ataku w nocy. Napastnicy ostrzelali wieś z pocisków zapalających, część ofiar zabili, wrzucając je do podpalonych wcześniej budynków. Polacy ścigani przez upowców ratowali się ucieczką przez podmokłe łąki do lasu. Następnego dnia część osób, które zdołały schronić się w lesie, wróciła do wsi, gdzie odnalazła ok. 150 ciał zamordowanych. Nie udało się ustalić tożsamości wszystkich ofiar. 


❗Równolegle miał miejsce mord w kol. Pieńki Pendyckie pow. Kostopol. Tam UPA oraz okoliczni chłopi ukraińscy wymordowali co najmniej 33 Polaków. Tylko jedna ukraińska rodzina nie wzięła udziału w tym przerażającym mordzie. Udało im się uchronić od niechybnej śmierci jedną polską rodzinę. Polacy, którym udało się cudem przeżyć, podążyli przez las do Cumania, tam skontaktowali się z oddziałem Wehrmachtu, od którego otrzymali broń i eskortę na powrót do Pendyk i dokonanie pogrzebu zabitych, we wspólnych grobach.

-----------------

➖ Gdy Stanisława Drohomirecka, uciekinierka z trojgiem dzieci zostaje schwytana w kolonii Pendyki przez jednego z atakujących kolonię Ukraińców, nagle zjawia się staruszek Ukrainiec, obejmuje uchodźców i mówi - "to nasi, Ukraińcy".


✔️Syn Stanisławy Drohomireckiej w swej relacji wspomina:


"Widząc to, pilnujący nas Ukrainiec pozostawia nas i idzie rabować, jak inni. Staruszek-wybawiciel miał dług wdzięczności wobec mojej matki, która zawsze pomagała mu, gdy chodził po Derażnem (miejscowość, gdzie mieszkali uchodźcy) żebrząc o pomoc dla sparaliżowanej żony. Kazał nam wszystkim wejść pod piec i ukryć się. Sam zaś pilnował, wychodził na zewnątrz i tak nas przechowywał do następnego dnia. Była również dziewczynka, Polka, której rodzina uciekła furmanką do lasu. Mówił, że poszuka jej rodziców, a jeżeli nie znajdzie, to wychowa jak własną".

------------------------

➖ Mąż 27-letniej Heleny przebywa w niemieckim obozie, ona jest w domu z synem, matką i bratem. Syna owija w pierzynę. Rozpoczyna się ucieczka w stronę lasu...


✔️Relacja syna pani Heleny, dziś księdza:


"Przedarli się przez kordon, który strzelał w ich stronę. Mamie i kilkunastu innym osobom udało się dotrzeć do lasu. Po paru dniach kilku z ocalonych wróciło do spalonej wsi w celu poszukiwania jedzenia i odzieży. Przynieśli historie o rzezi. Matka mamy i brat zostali zamordowani na polu. Obok nich leżał krzyż, zakrwawiony i potrzaskany. Tym krzyżem byli dobijani".


Po nocnych wędrówkach przez lasy, grupa ocalałych trafiła do niemieckiej niewoli. Pani Helenie udało się przeżyć. Wraz z mężem, już po wojnie, osiedliła się na Pomorzu Zachodnim. Dziś w miejscu wsi Pendyki rośnie las, nie ma nawet tabliczki z opisem. Jest jednak pewien symboliczny ślad - tam gdzie uprawiała ogródek, po dzień dzisiejszy w głębokim lesie pięknie kwitną irysy... To pamięć o pomordowanych Polakach trwa...

Post Agnieszka Marciniuk 

#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust