"pamiętam tylko, że mogłam uklęknąć...[...] był w trumience, w zasięgu ręki [...] to było, takie osobiste pożegnanie. Pamiętam, że poza modlitwą, mówiłam tak: nie miałam przyjemności cię poznać..." - słowa pani Marii Nowaczek-Migas bratanicy ppor. "Wilka".
29 sierpnia 1946 r. zamordowany został młody Żołnierz Niezłomny ppor. Stefan Nowaczek "Wilk", w ubeckim więzieniu karno-śledczym na warszawskiej Pradze przy ul. Ratuszowej.
Stefan Nowaczek ps. „Wilk” walczył w strukturach AK, NSZ a potem NZW najpierw z niemieckim a potem sowieckim okupantem.
Urodził się 4 grudnia 1919 r. w Kielcach, był synem Stefana, żołnierza WP i Korpusu Ochrony Pogranicza, jeńca Starobielska zamordowanego w Charkowie, i Jadwigi z d. Wydrychiewicz. W latach 1939 – 1943 działał w konspiracji organizując pomoc dla ukrywających się Żydów w Chotomowie k. Warszawy. Od 1943 mieszkał w Warszawie gdzie skończył podchorążówkę AK, potem przeszedł do NSZ. Podczas Powstania Warszawskiego walczył w batalionie AK "Ruczaj". Po wydostaniu się z obozu w Pruszkowie, wrócił do zrujnowanej stolicy został komendantem NZW Okręgu Warszawa. Wkrótce aresztowany przez UB. co dalej?
Scenariusz zawsze ten sam: tortury, kara śmierci, dół hańby.
Tyle lat, nie wiedzieliśmy gdzie UB ukryło zwłoki, tyle lat...
Szczątki młodego Stefana, ukryte przez komunistycznych zdrajców zostały odnalezione na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie w 2015 r.
"Strzał w tył głowy, połamane żebra, skręcone karki. Pierwsze oględziny odkrytych w Kwaterze 45N na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie szczątków nie pozostawiają żadnych złudzeń - to ofiary bestialskich katów. [...] - cytat z materiału filmowego TVP Info Kamila Trzaski i Katarzyny J. Kowalskiej...
Cześć i Chwała Bohaterom❗🇵🇱
Post Romuald Rzeszutek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust