niedziela, 28 sierpnia 2022

29 sierpnia 1952 roku, w UB-ckiej katowni więzienia mokotowskiego w Warszawie, na mocy wyroku komunistycznego sądu, zamordowano oficera Wojska Polskiego pilota 3 Eskadry Pilotażu Bojowego OSL (Oficerskiej Szkoły Lotniczej) Ppor. pil. instr. EDWARDA PYTKO lat 23.

 


29 sierpnia 1952 roku, w UB-ckiej katowni więzienia mokotowskiego w Warszawie, na mocy wyroku komunistycznego sądu, zamordowano oficera Wojska Polskiego pilota 3 Eskadry Pilotażu Bojowego OSL (Oficerskiej Szkoły Lotniczej) Ppor. pil. instr. EDWARDA PYTKO lat 23 (foto). 


Urodził się w 1929 roku w Wiewiórce (pow. Dębica na Podkarpaciu) 

Był synem Wojciecha i Zofii (z domu Mikrut) 

W '49 roku, wstąpił do Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie...

W '51 roku, ukończył Oficerską Szkołę Lotniczą nr. 5 i został promowany na stopień chorążego, jako pilot samolotu myśliwskiego...

Aktu promocji dokonał komendant uczelni OSL nr. 4 płk. SZCZEPAN ŚCIBIOR (patrz post z 9 sierpnia '16/ zamordowany 7.08.52 wraz z innymi pilotami na mocy wyroku komunistycznego sądu)

Po ukończeniu OSL, został skierowany służbowo na stanowisko pilota instruktora do 3 Eskadry Pilotażu Bojowego Oficerskiej Szkoły Lotniczej nr. 5 w Radomiu...

W kwietniu '52 roku (po przebazowaniu eskadry na lotnisko w Izbicku) szkolił podchorążych z Oficerskiej Szkoły Lotniczej nr. 5 na samolotach Jak-9

Jak wspomina rodzina, 21 lipca '52 roku otrzymał rozkaz pełnienia funkcji niezgodnej z sumieniem...

7 sierpnia '52 roku, samolotem Jak-9 wykonał lot na Południe, przez terytorium Czechosłowacji kierując się na Berlin (tego dnia, w kazamatach UB-ckiego więzienia w Warszawie, zamordowano wymienionego tu komendanta szkoły lotniczej płk. ŚCIBIORA oraz 7 innych oficerów WP, pilotów "Kwiat lotnictwa"/patrz post 09.08.16)

Ścigany po przekroczeniu granicy, zmuszony do kluczenia w chmurach, w obliczu kończącego się paliwa, zmuszony był do lądowania na najbliższym lotnisku (w Wiener Neustadt)

Niestety, zabrakło mu 2 minut lotu do amerykańskiej strefy i wylądował na terenie sowieckiej strefy okupacyjnej Austrii...

Natychmiast zatrzymany przez sowietów, odesłany został do Polski...

W sierpniu '52 roku, komunistyczny sąd skazał go na karę śmierci...

W więziennej "celi śmierci" trzymał się twardo, jednemu ze współtowarzyszy więziennej niedoli powiedział "...próbowałem, pech, nie udało się... trzeba płacić..."

Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się, jaki otrzymał "rozkaz pełnienia funkcji niezgodnej z sumieniem" który był powodem próby ucieczki na Zachód... ale wiemy że związane to było, z zamordowaniem przez komunistów, komendanta szkoły lotniczej oraz innych oficerów "kwiatu lotnictwa polskiego"...

Wyrok wykonano na nim w UB-ckiej katowni, a ciało zakopano w nieznanym na wiele dekad miejscu...

Dopiero trzy lata temu, podczas prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych ofiar terroru komunistycznego, prowadzonych na warszawskiej "ŁĄCZCE", udało się odnaleźć i nstp. zidentyfikować jego szczątki...

PAMIĘTAMY!

CZEŚĆ I CHWAŁA JEGO PAMIĘCI!

Post Bogusław Kuc.

#Polishholokaust #komunizm #KomunistyczneZbrodnie #NeverAgain #WeRememberTheFact #MBP #ŻydowskiAparatBezpieczeństwa #MorercyPolaków #PolskaNiePolin #Jewishmurdered 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust