wtorek, 24 maja 2022

W maju 1943 roku (świadkowie nie podają dokładnej daty co do dnia) Ukraińcy należący do bandy UPA napadli na wieś Druchowa w pow. Kostopol i zarąbali siekierami pięć osób z polskiej rodziny Płomińskich.

 


❗️W maju 1943 roku (świadkowie nie podają dokładnej daty co do dnia) Ukraińcy należący do bandy UPA napadli na wieś Druchowa w pow. Kostopol i zarąbali siekierami pięć osób z polskiej rodziny Płomińskich.


✔️Helena Bielecka z d. Szczurowska przeżyła również napad na Małe Siedliszcze, który miał miejsce w nocy z 25 na 26 maja 1943 r. O mordzie w Druchowej w 2000 r. wspominała:


"Oprócz Polaków zamordowanych w Małym Siedliszczu, czego byłam naocznym świadkiem wiem, że zostali zamordowani też inni Polacy, w tym moi dalsi krewni we wsi Druchowa, gmina Ludwipol, powiat Kostopol. Wieś Druchowa była położona około 17 km na północ od Małego Siedliszcza i liczyła ponad 200 zagród. Mieszkała tam siostra babci Teofili Szczurowskiej, Anna Płomińska z d. Wereda z rodziną: mężem, dwoma synami, dwiema córkami ( Anielą i Genią) oraz synowa Ukraińką z dzieckiem. Starszy syn Józef był żonaty z Ukraińką. Jak miał na imię młodszy syn, nie pamiętam. Któregoś dnia w maju 1943 roku babcia Ania podała całej rodzinie kolację i poszła do obory doić krowy. Między domem a oborą rosły konopie. Po pewnym czasie usłyszała, że w domu coś się dzieje. Wskoczyła w konopie i zobaczyła, że synowa Ukrainka z dzieckiem na ręku wychodzi z domu i ucieka. Po paru minutach podjechał wóz drabiniasty i banda wynosiła z domu trupy zarąbanych siekierami: męża, synów i córek. Wywieźli pod las i spalili trupy wraz z wozem Wiem, że babcia Ania po wojnie mieszkała w Rawiczu. Przeżyła wszystko i zmarła jako staruszka. Wówczas przez Ukraińców zostali zamordowani:


NN. Płomiński, ojciec rodziny, mąż Ani

Józef Płomiński, starszy syn

NN. Płomiński, młodszy syn

Aniela Płomińska, córka

Genia Płomińska, córka".


➡️Na zakończenie krótka refleksja autorki relacji: 


"Powoli to pokolenie, tak strasznie doświadczone podczas ostatniej wojny, wymiera. Historia zawsze coś tam skręci pod kątem ustroju, układu granic i niby przebaczenia dla dobra następnych pokoleń. Ale te rany i mordy, nawet w grobie powinny wykrzyczeć prawdę. Nie mogę zrozumieć i nikt mnie nie przekona, jak to jest możliwe, że w wolnej Polsce najwyższe władze państwowe milczą na temat tragedii ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców na Polakach na Kresach Wschodnich II RP w czasie drugiej wojny światowej. Zamordowano tam w bestialski sposób kilkaset tysięcy naszych rodaków, w tym kobiety, dzieci i starców za to tylko, że byli Polakami. Do dzisiaj zbrodnia ta nie została potępiona przez Sejm III RP i zbrodniarze nie zostali ukarani. A wielu z nich jeszcze żyje. Żeby dopełnić upokorzenia Polaków, mordercom z UPA stawia się na polskiej ziemi pomniki! Czy to jest możliwe w innym kraju, poza Polską? Serce boli, gdy o tym myślę!".

Post Agnieszka Marciniuk 

#ToMyjesteśmyPamięcią #PlomienBraterstwa #ПолумяБратерства

#NeverAgain #WeRememberTheFact #ПамятаємоПравду #Reparacje #UkrainianReparationsForPoland #Odszkodowania #CzasZapłatyZaRzeź !!! #Polishholokaust #WW2 #WorldWarTwo #Wołyń #Kresy #UkrainianMurdered #OUN #UPA #UA #Ludobójstwo #Genocidum #Genocide #GenocidumAtrox #UkrainianCrimes #UkrainskieZbrodnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust