poniedziałek, 18 czerwca 2018

Z powodu Powstania Warszawskiego Niemcy zmuszeni byli obóz koncentracyjny KL Warschau zlikwidować, co udaremniło im wykonanie planu wyniszczenia mieszkańców Warszawy




W dniu 1 sierpnia 1944 wybuchło Powstanie Warszawskie. Nie powiodło się natarcie XII zgrupowania im. Łukasińskiego dowodzonego mjr. "Sienkiewicza" na Pawiak i Lager przy ul. Gęsiej 24. Powstańcy wycofali się ostrzelani z broni maszynowej przez liczną jeszcze i dobrze uzbrojoną załogę SS. Z kierunku Woli, przy ul. Okopowej teren obozu zablokowało zgrupowanie "Radosław". Od 23 lipca 1944 Niemcy rozpoczęli przygotowania do likwidacji Pawiaka. Wykonując zarządzenie SS-ObergruppenführerWilhelma Koppe SS-mani dokonali ostatnich egzekucji więźniów, którzy "w żadnym wypadku nie powinni wpaść w ręce ruchu oporu". Zniszczono dokumenty. Niewielką część więźniów, w tym matki z dziećmi, lekarki i lekarzy zwolniono 31 lipca 1944. Pozostałych w szpitalu więźniów mężczyzn i kobiety rozstrzelano 13 i 18 sierpnia w ruinach getta. Wśród nich były kobiety w ciąży i matki z kilkudniowymi noworodkami. 20 sierpnia ewakuowano razem z niemiecką załogą 7 ostatnich więźniarek zatrzymanych do pracy w kuchni, a 21 sierpnia Pawiak wraz z sąsiadującymi budynkami został wysadzony w powietrze...



"Gęsiówka" - rozbita brama przy ul. Gęsiej.




5 sierpnia 1944 baon "Zośka" przeprowadził z ul. Okopowej uderzenie na "Gęsiówkę". Uwolniono 348 więźniów - żołnierzom AK tylko tylu żywych ludzi udało się wyrwać z piekła KL Warschau... Gdyby nie atak "Zośki", więźniowie ci nie mieliby żadnych szans na przeżycie. W policyjnym żargonie ludzi tych określano jako "tragarzy tajemnic" i jako takich, po wykonaniu powierzonych im zadań należało bezzwłocznie zlikwidować. Tego już Niemcy nie zdążyli zrobić - choć pojedyncze egzekucje trwały do ostatnich chwil. [przeczytaj: zdobycie "Gęsiówki" w relacji kpt. "Jerzego"]



5.VIII.1944 - atak na "Gęsiówkę"


5 sierpnia 1944. Uwolnieni więźniowie i ich wybawcy z plutonu "Alek" kompanii "Rudy" baonu "Zośka". W środku (z karabinem) Mieczysław Szymańczuk "Symbor"; z lewej Jan Makowelski "Pytek". "Symbor" poległ 17 września na Solcu...


Uwolnione Żydówki zasilą służby pomocnicze oddziałów powstańczych.


Zniszczony przez żołnierzy baonu "Zośka" bunkier na ul. Gęsiej róg Okopowej - od strony południowej. Z tego bunkra 1.VIII.1944 plut. pchor. "Kołczan" [Eugeniusz Koecher, d-ca plutonu "Alek" kompanii "Rudy"] wyciągnął za kołnierz ogłuszonego oficera SS - zastępcę komendanta "Gęsiówki". Fot. Juliusz Bogdan Deczkowski "Laudański", wiosna 1945.


Patrol "Giewonta" przeczesuje zdobyty obóz.



Patrol oprowadzany po terenie obozu przez uwolnionego Żyda.



Żołnierze "Giewonta" na terenie obozu. W środku ppor. "Howerla" Stanisław Kozicki poległ 22 VIII na boisku "Polonii", po prawej "Orlicz" NN, zginął na Starówce.



Patrol z II plutonu "Alek" 2. kompanii "Rudy" baonu "Zośka" - 5 VIII 1944 teren "Gęsiówki". W sekundę po zrobieniu tego zdjęcia w mur nad głowami powstańców uderzył niemiecki pocisk karabinowy - nikomu nic się nie stało...
Od lewej stoją:

"Wojtek" Wojciech Omyło, do Warszawy przyjechał z Częstochowy specjalnie "na powstanie" - 1.VIII.1944, poległ 8.VIII.1944 na Cmentarzu Ewangelickim,
"Laudański" Juliusz Bogdan Deczkowski, ciężko ranny 8 VIII 1944 na Cmentarzu Ewangelickim, autor licznych zdjęć ukazujących szlak bojowy baonu "Zośka",
"Ćwik" Tadeusz Milewski, poległ na terenie "Gęsiówki" w dniu zrobienia tego zdjęcia.

Część SS-mańskiej załogi "Gęsiówki" zbiegła w kierunku Pawiaka. Wielu uwolnionych więźniów ochotniczo wstąpiło do oddziału, który ocalił im życie. Mechaników przyjęto do plutonu pancernego "Wacek" z baonu "Zośka". Inni trafili do służb pomocniczych w zgrupowaniu "Radosław". Mimo, że ich kondycja fizyczna była w opłakanym stanie, nie wyobrażali sobie, że biernie będą się przyglądać walce z ich oprawcami. Przyjęto wszystkich chętnych. W tym gronie było kilku znakomitych lekarzy-chirurgów, którzy później, już podczas walk na Starówce, bez wytchnienia operowali w szpitalach powstańczych przy Długiej i Miodowej.


Patrol z 3. kompanii "Giewonta" baonu "Zośka" penetruje teren wyzwolonego obozu.
W tle widoczny budynek krematorium z wysokim kominem...


Powstanie Warszawskie przerwało ludobójczą działalność całego kompleksu KL Warschau na pół roku przed wkroczeniem do stolicy Armii Sowieckiej.
Znaczenie historyczne Powstania Warszawskiego dla warszawskiego Obozu Koncentracyjnego powinno być mierzone nie tyle liczbą faktycznie wyzwolonych więźniów, lecz głównie tym, że na skutek wybuchu powstania, Niemcy zmuszeni byli w ogóle obóz zlikwidować, co udaremniło im wykonanie planu wyniszczenia mieszkańców Warszawy. Z tego punktu widzenia Powstanie Warszawskie było polskim aktem zorganizowanej zbiorowej obrony i samoobrony koniecznej przed ostateczną zagładą miasta, co nobilituje je nie tylko w Historii, ale także współcześnie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust