środa, 15 czerwca 2022

"Lekarz „Jontek” przewrócił go na plecy, ale dowódca już konał, wyszeptał pożegnania dla rodziców, żony i skonał ze słowami: pozdrówcie…. Góry… Świętokrzyskie…" 16 czerwca 1944 roku pod Jewłaszami nad Niemnem, na Nowogródczyźnie, podczas ataku na niemiecki stutzpunkt (punkt umocniony) zginął jeden z najsłynniejszych polskich komandosów - Cichociemny mjr Jan Piwnik ps. "Ponury", dowódca 600-osobowego VII batalionu 77 pp AK na Nowogródczyźnie.

 


"Lekarz „Jontek” przewrócił go na plecy, ale dowódca już konał, wyszeptał pożegnania dla rodziców, żony i skonał ze słowami: pozdrówcie…. Góry… Świętokrzyskie…"

✔16 czerwca 1944 roku pod Jewłaszami nad Niemnem, na Nowogródczyźnie, podczas ataku na niemiecki stutzpunkt (punkt umocniony) zginął jeden z najsłynniejszych polskich komandosów - Cichociemny mjr Jan Piwnik ps. "Ponury", dowódca 600-osobowego VII batalionu 77 pp AK na Nowogródczyźnie.

➡Urodził się 31 sierpnia 1912 r. w Janowicach niedaleko Opatowa. Po wrześniu 1939 przez Węgry, Francję dotarł do Wielkiej Brytanii. W listopadzie 1941 r. jako jeden z pierwszych Cichociemnych, został zrzucony do kraju. Początkowo otrzymał przydział do V Oddziału Komendy Głównej AK, zajmującego się zrzutami lotniczymi.

➡Aresztowany przez Niemców w Zwiahlu, zdołał uciec z więzienia i przedostać się do Warszawy. 18 stycznia 1943 r. wsławił się kapitalną akcją rozbicia więzienia w Pińsku, skąd uwolnił m.in. Cichociemnego - Alfreda Paczkowskiego "Wanię" (Paczkowski po wojnie okazał się być konfidentem UB) .

Od czerwca 1943 r. pełnił funkcję szefa Kedywu Okręgu Radomsko-Kieleckiego AK, gdzie został dowódcą Zgrupowań Partyzanckich, które przybrały jego pseudonim "Ponury". To właśnie on założył partyzanckie obozowisko na Wykusie w Górach Świętokrzyskich. Dowodzone przez niego zgrupowanie było wówczas największą zwartą jednostką Armii Krajowej.

➡Po bitwie pod Jewłaszami został pochowany na cmentarzu w Wawiórce (obecnie Białoruś). Jego szczątki w 1987 r. zostały przeniesione (po wielu problemach) z terenu ówczesnego ZSRR do klasztoru cystersów w Wąchocku, a w czerwcu 1988 uroczyście pochowane w klasztornej ścianie.



Piękne epitafium dla Pana Majora (pośmiertnie awansowany na pułkownika w 2012) napisał Cezary Chlebowski w książce "Pozdrówcie Góry Świętokrzyskie", ekranizowanej obecnie przez Konrad Łęcki, autora filmu "Wyklęty"



PS zdj. nr 3 pogrzeb w ziemi ojczystej 1987

Cześć i Chwała Bohaterom❗🇵🇱

Post Romuald Rzeszutek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

#PolishHolokaust