8 czerwca 1945r. Antoni Żubryd ps "Zuch" z NSZ, który zatrudnił się w UB, zagrożony dekonspiracją porzuca stanowisko oficera UB i podstępem uwolnił grupę żołnierzy podziemia antykomunistycznego z więzienia NKWD w Sanoku.
Okoliczności śmierci Zucha w październiku 1946r są znane - agent UB Vaulin w trakcie spotkania w m. Malinówka niepostrzeżenie wyjął z kabury swojego browninga – kal. 7,65 mm i strzałem w tył głowy zabił Antoniego Żubryda. Chwilę potem podstępem zwabił w to samo miejsce będącą w ósmym miesiącu ciąży Janinę Żubryd i zastrzelił ją również na miejscu. Ani „Zuch”, ani tym bardziej jego żona nie przypuszczali, że Jerzy Valin jest agentem UB. Mordując ich wywiązał się z zadania powierzonego mu przez jego pryncypałów.
Następnego dnia funkcjonariusze UB zabrali ciała małżeństwa Żubrydów i przewieźli do więzienia na zamku w Rzeszowie.
Teściową i syna Żubrydów osadzono na zamku w Rzeszowie. Syn Janusz urodzony 22 października 1941r., jako 4-letnie dziecko w charakterze zakładnika, więziony był dwukrotnie. Był najmłodszym więźniem NKWD.
Został zmuszony by zmienić nazwisko na Janusz Niemiec.
Szczątki Antoniego i Janiny Żubrydów nie zostały odnalezione. Mocodawcą Vaulina i wydającym mu polecenia był oficer UB, Władysław Pożoga, który po latach przedstawiał mord na małżeństwie jako swój sukces operacyjny.
PRL-owski sąd uznał sprawę za przedawnioną.
Morderca żył w dobrobycie jako reżyser filmowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
#PolishHolokaust